Powieść, o której dzisiaj wam napiszę, na pewno znajdzie się w TOP 2022 wg Matki Książkoholiczki.
Zapraszam na nowy post.
Wyobraźcie sobie sklepik z antykami umiejscowiony w klimatycznym sercu Krakowa. Właśnie w nim pracuje główna bohaterka Alicja, a jej szefem jest sympatyczny starszy pan Teodor. Alicja kocha świąteczny czas, z utęsknieniem czeka na pierwsze opady śniegu i ten piękny zimowy czas.
Przed samymi świętami dostaje od swojego przełożonego wyjątkowy prezent - jest nim stare, kryształowe lustro. Okazuje się, że od momentu kiedy wejdzie ona w posiadanie tego przedmiotu, w życiu Alicji zacznie dziać się magia. Kobieta przeniesie się do dziewiętnastowiecznego dworu i to kilka razy. Jakie czekają na nią przygody po drugiej stronie lustra? Który świat będzie dla niej lepszy? A może kobieta ma jakieś zadanie do wykonania?
Tego wam nie zdradzę, sami przeczytajcie.
"Alicja naprędce wytłumaczyła sobie, że dziwne wrażenie rozmytej twarzy w lustrze i zawroty głowy najpewniej spowodowane były jej chorobą, która być może już wczoraj dawała o sobie znać. Z przymrużonymi oczami zrobiła niewielki krok, ale wciąż nie mogła się odważyć, żeby spojrzeć. [...] Uśmiechnęła się do swojego mizernego odbicia, a wówczas zakręciło jej się w głowie i widziana przed momentem twarz, jej twarz, nagle zaczęła się rozmazywać. Alicja jęknęła, ale na odwrót było już za późno."
Książka jest bardzo klimatyczna, świąteczną magię krakowskich ulic można poczuć od pierwszego rozdziału. Niemniej muszę zwrócić uwagę, że nie jest to książka do czytania tylko w czasie świąt, absolutnie nie!
Uwielbiam czytać powieści, które mają w sobie wątek podróży w czasie. Tak bardzo się ucieszyłam, że Dorota Gąsiorowska tym razem postanowiła napisać książkę w takim stylu. Wyszło jej to perfekcyjnie. Akcja toczy się dwutorowo, czyli w teraźniejszości i w XIX wieku. W książkach, pisanych dwutorowo, często mam tak, że wolę któryś wątek. W tej historii przez całą książkę siedziałam w napięciu.
Ogromną zaletą jest sposób, w jaki autorka opisała Kraków. Zaśnieżone klimatyczne uliczki, światełka, śnieg...Czytając książkę zamarzyłam pojechać do tego miasta, bo nie miałam okazji. Nie sądziłam wtedy, że taka wydarzy się dosłownie za kilka tygodni...
Przeczytałam "Opowieść starego lustra" dwa razy i z pełną świadomością mogę napisać: to jest bardzo dobra książka. Otul się magią, przeczytaj tę historię, a ja zakładam, że skradnie ona twoje serce.
W środku książki możecie znaleźć moją rekomendację:
"Opowieść starego lustra" to pełna magii powieść, która otula czytelnika każdym słowem. Niezwykle klimatyczna historia, w której główną rolę odgrywa stare lustro. Sprawdzisz, co się kryje po jego drugiej stronie? Z czystym sercem polecam!"
Miałam przyjemność poznać osobiście autorkę, dzięki zaproszeniu Wydawnictwa Znak na spotkanie w Krakowie. Miałam okazję pospacerować nieśpiesznie uliczkami miasta i spędzić niezapomniany dzień.
*post powstał we współpracy z Wydawnictwem Znak
Wydawnictwo: Znak
Rok premiery: 2022
Ilość stron: 494
Moja ocena: 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.