03 czerwca 2019

"Oszukana" Magda Stachula

79/2019

Magda Stachula to autorka, której przeczytałam wszystkie książki i każda mi się podobała. A jak było z najnowszą jej pozycją "Oszukana"? Zapraszam na moją recenzję.





Trójstyk granic na Bugu. Pamiętam jak autorka na Facebooku pisała, że jedzie tam, gdzie będzie się działa fabuła jej następnej książki. Sama wychowałam się nad Bugiem, więc od razu poczułam sentyment do tej książki. Fabuła rozpoczyna się w momencie, kiedy na Trójstyku granic na Bugu znaleziono zwłoki. Nie wiadomo na razie czyje...



Książka napisana jest łącznie z perspektywy trzech osób: Leny, Emila i Nikodema. Cała fabuła dzieje się w przeciągu roku. Autorka skacze między osobami i datami, ale w niczym to nie przeszkadza, a właściwie jest ogromną zaletą tej książki. Możemy poznać całą historię w kawałkach z różnej perspektywy, żeby na samym końcu złożyć wszystko jak puzzle w całość. 


"Tak jak każdy z nas mam swoje tajemnice i lęki. Najbardziej boję się, że jeśli przeszłość mnie odnajdzie, zginę! To, co mi się przydarzyło, równie dobrze mogło spotkać ciebie. UWAŻAJ NA SIEBIE I PAMIĘTAJ, ŻE NIEKTÓRZY LUDZIE KŁAMIĄ."


Lena to młodziutka 23-letnia dziewczyna, którą poznajemy w momencie kiedy mieszka w głuszy nad jeziorem ze swoim 20 lat starszym facetem. Można od początku wyczuć, że dziewczyna się wszystkiego boi, najlepiej czuje się zamknięta w czterech ścianach, ale nie lubi zostawać sama w domu. Co takiego wydarzyło się w jej życiu? Od czego lub kogo uciekła? Co zrobi Lena, kiedy wyczuje, że nie lubi jej "przyszła teściowa"? Czy będzie uciekać dalej? Nikodem, z którym mieszka, jest jej przykrywką i dobrą kryjówką od... nie powiem Wam od czego. Książka jest tak dobra, że musicie przeczytać ją sami. 

Bardzo polubiłam główną bohaterkę Lenę i pewnie dlatego czytałam tę książkę z wielkim drżeniem i niecierpliwością. Chyba najbardziej przeżywałam tę książkę ze wszystkich jakie czytałam tej autorki. Oczywiście, jak zawsze, autorka musiała mnie kilka razy zaskoczyć tak, że siedziałam z otwartą paszczą.... Pani Stachula ma niezwykły talent pisania książki tak, że nie da się jej odłożyć, tylko "jeszcze jeden rozdział", a potem rano wory pod oczami... Książka bardzo wciąga, zwroty akcji powodują, że czytelnik wariuje i nie może się doczekać tego, co będzie dalej. Polecam Wam z całego serca, tym którzy znają twórczość autorki i tym, którzy jeszcze się wahają czy warto po nią sięgnąć... 

 Jak dla mnie kolejna perełka do polecania, a autorka jak i książka muszą się znaleźć w mojej TOP-ce 2019 roku. Jak dla mnie polska mistrzyni thrillerów! 


Autorka jest fenomenalna w pisaniu mrocznych thrillerów, mam nadzieję, że nie odejdzie od tego gatunku, bo ma do niego ogromny talent. Czytałam wszystkie jej książki i trudno by mi było wybrać jedną ulubioną, bo każda mi się podobała. Nawet chciałam się do czegoś przyczepić, ale sorry - nie mam do czego.

Miałam okazję poznać autorkę na Warszawskich Targach Książki:

I dostałam taki autograf :)


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Edipresse Książki.

Wydawnictwo: Edipresse Książki
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 368
Moja ocena: 10/10


2 komentarze:

  1. Zapowiada się ciekawie, na pewno warto po tą książkę sięgnąć. I gratuluję autografu. Młoda dziewczyna widzę a już tyle książek napisała.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.