Dzisiaj chciałam polecić książkę idealną dla dusz romantycznych :) Ciekawi, zapraszam na nowy wpis.
Historia Wren rozpoczyna się w chwili, gdy przykra rzeczywistość ukazuje, że narzeczony kobiety kocha inną. Wren postanawia wtedy opuścić Wielką Brytanię i udać się do Stanów, aby odwiedzić ojca, który mieszka tam z nową żoną. W nowym otoczeniu, z dala od zranionego serca, pragnie znaleźć choćby odrobinę ukojenia. Tam przetnie się jej droga z Andersem, mężczyzną pełnym uroku, który przed czterema laty stracił żonę. Każdego dnia uczy się, jak żyć dalej bez ukochanej kobiety. Ich losy zetkną się w jednym punkcie, lecz obydwoje wydają się niezdolni do nowego uczucia... Co zatem ich połączy?
Przez tę książkę chyba zacznę czytać literaturę typu romans… Ale chciałabym taką w tym stylu, ta książka napisana jakby specjalnie dla mnie. Niektórzy piszą, że to takie slow burn, tak! To jest dobre określenie na to co się tutaj zadziało. Opowieść autorki wciągnęła mnie całkowicie i bez reszty. Brak tu przesadzonych erotycznych scen ani mdłych opisów. Raczej jest to powieść w stylu Nicholasa Sparksa, jeśli zrozumiecie, co mam na myśli.
Miłość rani... Tak, bo bywa trudna i bolesna. Czasami konieczne są najtrudniejsze decyzje, które mogą przewartościować życie wielu osób. Jak wspomniałam wcześniej, moja romantyczna dusza odżyła na nowo. Jestem niezwykle zadowolona, że mogłam objąć tę cudowną książkę swoim patronatem medialnym.
Czy im się to uda? Czy ponownie będą w stanie zakochać się i skompletować kawałki swojego życia? Oczywiście, odpowiedzi na te pytania znajdziecie w książce. Jednakże, gwarantuję wam, że nie będziecie zawiedzeni. Ta opowieść jest niesamowita, przepełniona intensywnymi emocjami. W szczególności zachwycił mnie zwrot akcji, który autorka umiejętnie wplotła w narrację. Emocje emanujące z kartek są absolutnie autentyczne. Mimo że bohaterowie opierają się swoim uczuciom, są one wyczuwalne w każdym opisie spojrzenia, dotyku, a nawet oddechu... To drobne gesty często skrzące się bólem momentami łamały mi serce, by zaraz potem je uleczyć. Dla mnie to było fenomenalne.
Ta książka nie jest łatwa; losy bohaterów są zawiłe i skomplikowane. Jednak w sposób nadzwyczaj piękny. Wprawdzie przynosi refleksję i zachęca do przemyśleń, ale również wywołuje łzy.
Mam nadzieję, że wydawnictwo Albatros zdecyduje się na tłumaczenie innych książek tej autorki na język polski.
Post powstał we współpracy z Wydawnictwem Albatros
Data premiery: 09.08.2023
Ilość stron: 416
Moja ocena: 10/10
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.