Wiecie, że miałam problem z przeczytaniem tego tytułu? :)
Bardzo się ucieszyłam jak zobaczyłam nową książkę autorki, gdzie powracają bohaterki z "Kiecki i krynoliny".
Pierwszy tom opisałam tutaj: https://matkaksiazkoholiczka.blogspot.com/2021/04/kiecka-i-krynolina-aleksandra-katarzyna.html
Tym razem główne role przypadły córkom Zofii i Zosi znanym z tomu I. Dziewczyny, tak jak ich matki, zamieniają się miejscami za pomocą lustra toaletki. Agata przenosi się z Warszawy wprost do XIX w, mając ważny cel do wykonania - czyli dostarczenie leku dla chorego Gustawa, który ma mu pomóc wyzdrowieć. Natomiast Bogusia próbuje odnaleźć się w warszawskim apartamentowcu, a to co ją napawa lękiem i obawą jest przede wszystkim jej strój: któż to widział mieć tak kusą kieckę na sobie?
A co jeśli do tego wszystkiego dodać wątki miłosne?
"Ogarnęła ją tęsknota za jasnym światłem elektrycznej żarówki, za szumem przejeżdżających ulicą samochodów, za ciepłą wodą płynącą z kranu i wanną pełną pachnącej piany."
Jeśli, tak jak ja, lubicie czytać książki z wątkiem przenosin w czasie to książki tej autorki przypadną wam do gustu.
Ogromnym plusem książki jest to, że autorka skupiła się na emocjach dziewczyn, które zamieniły się miejscami, tym jak czuły się w całkiem nowym świecie, a także to jak reagowały na "modę" dla nich całkowicie dziwną i niezrozumiałą.
"Dziewczyna rozglądała się wokół z nieco zawiedzioną niecierpliwością. Ten szum, blask, którego spodziewała się po takim miejscu, ani nie szumiał, ani nie błyszczał. Toalety pań były nędzne. Szmatki! Gdzie podział się kunszt krawiecki przemieniający kobietę w martwego motyla? Gdzie staranność w upięciu włosów? Gdzie smak w doborze biżuterii? Gdzie urok spojrzeń rzucanych znad wachlarza czy choćby wścibskość teatralnych lornetek?"
W miłą chęcią przeniosłam się do XIX-wiecznego Zakopanego, wiele faktów było dla mnie nowością i to wszystko razem sprawiło, że książkę przeczytałam na raz. Warto tutaj napisać o tym, że to nie jest tylko fikcja literacka, ponieważ autorka zawarła także elementy prawdy, przeprowadzając wcześniej research o dawnych czasach. Dlatego uważam, że warto przeczytać tę serię, bo oprócz dobrej zabawy z bohaterkami, czytelniczki mają okazję dowiedzieć się czegoś nowego.
Dzięki autorce już wiem, co to krynolina i tiurniura :) i tylko trzeba się cieszyć, że nie musimy tego nosić na co dzień.
Także polecam!
Dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina za egzemplarz książki.
Wydawnictwo: Szara Godzina
Rok wydania: 2022
Ilość stron: 288
Moja ocena: 8/10
Myślę, że spodoba mi się ta powieść Poszukam tego tytułu
OdpowiedzUsuńOj, zapowiada się ciekawa przygoda. Dodatkowo wysoka ocena od Ciebie mnie zachęciła. Zamówię w wolnej chwili!
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce. Na pewno mi się spodoba
OdpowiedzUsuńNa ten blog na pewno wchodzi bardzo dużo osób. Po prostu bardzo się opłaca.
OdpowiedzUsuńFajny blog. Pewnie dużo osób tutaj wejdzie.
OdpowiedzUsuń