07 marca 2022

"Salome" Izabela M. Krasińska - patronat Matki Książkoholiczki

Książka, którą dziś wam pokażę, na pewno znajdzie się w TOP 2022. To kolejna książka autorki, która w 100% jest napisana jakby specjalnie dla mnie. 




"Myślenie o nim było jak zjadanie ulubionego batonika. Specjalnie żujemy go powoli, aby jak najdłużej cieszyć się jego smakiem."



Dorota i Przemek tworzyli zgrane małżeństwo. Niestety pięć lat wydarzyła się tragedia, po której oboje nie mogą się podnieść. Małżonkowie nadal ze sobą mieszkają, ale bardziej jak współlokatorzy, a nie dwoje ludzi, których łączy uczcie. 
Przemek jest szanowanym wykładowcą na uniwersytecie, bardzo lubi swoją pracę i na niej się skupia każdego dnia. Pewnego dnia w oko wpada mu studentka pierwszego roku, Sandra, dla której straci głowę. Przemek nazywa ją w myślach biblijną Salome... Mężczyzna myśli, ze to chwilowe zauroczenie, może kryzys wieku średniego... Nie planuje wchodzić z relację ze studentką poza uczelnią, ale Sandra jakby zamieszkuje w jego głowie.... Jest jeszcze żona, którą przecież kocha i z którą nadal mieszka.

"Coś w nim drgnęło, coś, czego dawno już nie czuł, co zdawało się na zawsze zniknąć wraz z młodością, z pierwszym zakochaniem, miłosną fascynacją czy nawet pierwszym razem."

Jak rozwinie się ta sytuacja?
Kim jest tytułowa Salome?




Jak mi tego brakowało! Potrzebowałam książki, która tak mnie zaintryguje, dla której zarwę noc. Skończyłam czytać nad ranem, a dawno mi się już tak nie zdążyło. Wiedziałam, że czytanie do 4 rano sprawi, że będę nieprzytomna następnego dnia, ale musiałam sprawdzić jak się to skończy. 

Salome. Tytuł nic mi nie mówił i z niczym się nie kojarzył. Nie będę zdradzać o co chodzi, bo spokojnie wszystko zrozumiecie czytając.

Przez wszystkie rozdziały czułam napięcie - ale nie strachu. Spróbuję Ci to wytłumaczyć: napięcie oczekiwania na coś. Niby domyślasz się co będzie, ale jesteś w takim skupieniu, że nie możesz się tego doczekać. Z drugiej strony nie chciałam kończyć tej książki, tylko dłużej trwać w tej historii....

Jestem po prostu zachwycona, że polskie autorki dorównują tym zagranicznym. Izabela Krasińska stworzyła intrygę, która wciąga jak sieć. Fabuła od samego początku mnie zaintrygowała, zawsze lubiłam czytać książki o romansach młodych dziewczyn z żonatymi (nie wiem czemu :)), ale to jest zdecydowanie najlepsza książka w tym temacie. Miłosny trójkąt, do którego zaprasza nas autorka, jest czymś czego nie da się zapomnieć. 

Kolejnym plusem jest fakt, że nie jest to standardowy opis romansu. Jest to książka dla dorosłych, jest dużo scen pełnych namiętności, takich które rozpalają zmysły czytelnika. Pojawia się też motyw thrillerowy, czytelnik wie, że będzie jakaś mocna puenta, ale do samego końca nie wiadomo jak autorka poprowadzi fabułę. 

Bardzo podobało mi się to, że poznajemy narracje trzech osób zaplątanych w trójkąt. Możemy dokładnie zrozumieć postępowanie każdej strony i we własnej głowie stanąć po którejś stronie. 

"Literatura nie kłamała. Prawdziwej miłości nie da się ani zatrzymać, ani zniszczyć."


To ogromna duma patronować takiej powieści. Takie książki chcę czytać i polecać moim obserwatorom. 

Dziękuję Wydawnictwu Książnica za egzemplarz do recenzji.


Wydawnictwo: Książnica
Data premiery: 09.03.2022
Ilość stron: 384
Moja ocena: 10/10

7 komentarzy:

  1. Gratuluję patronatu. Zapowiada się ciekawa lektura i cieszę się, że premiera już niebawem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Propozycja bardzo ciekawa. Będę miała na uwadze

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje. Zapowiedź ciekawa. Będę szukała tego tytułu

    OdpowiedzUsuń
  4. Zaciekawiłam się. Będę szukała i czytała

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna propozycja. Oczywiście gratuluję kolejnego patronatu

    OdpowiedzUsuń
  6. Zaciekawiła mnie ta książka. Poszukam jej

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.