06 września 2020

"Czas białych nocy" Maria Paszyńska

 135/2020

Jest to I tom cyklu Wiatr ze wschodu. 

Autorkę znam "z widzenia", obserwuję ją w mediach, mam jej książki, ale dopiero teraz miałam okazję poznać jej twórczość. Zapraszam na moje odczucia po lekturze. 



Fabuła rozpoczyna się w roku 1906. Młoda dziewczyna, Ukrainka, Anastazja mieszka z macochą i dwoma przybranymi braćmi. Niestety jej dzieciństwo nie jest usłane różami, dziewczynka często fantazjuje i ma ogromny dar opowiadania bajek. Pewnego dnia do domu macochy przyjeżdża młody chłopiec z ojcem. Dzieci przypadają sobie do gustu i nie wiedzą, że los ich kiedyś jeszcze ze sobą połączy, wiele wiele lat później. Anastazja nie wytrzymuje presji i złego traktowania, więc ucieka z domu. Na szczęście znajduje schronienie i pracę u zakonnic. Wiele lat później, w Rosji, całkiem przypadkiem spotka Kazimierza (chłopca z dzieciństwa), a miłość mocno wybuchnie między nimi. Niestety w tamtym czasie nad Europą zbierają się ciemne chmury, a ludzie zaczynają się obawiać o swoje bezpieczeństwo. Historia Polaka i Ukrainki, którzy zmuszeni są żyć na obcej ziemi, jest bardzo emocjonalna. 

Jak potoczą się losy bohaterów? Czy uda się być im razem mimo problemów jakie są wokół nich? Tego możecie się dowiedzieć z I tomu tej serii. 


Nie za bardzo czytam literaturę historyczną, ale na ten cykl akurat się skusiłam. Bardzo wzruszyła mnie podróż w dawne czasy, autorka ma ogromny dar opisywania sytuacji tak, że czułam się jakbym oglądała film. Historia poważna, ale były momenty kiedy się uśmiechnęłam, jak np. tutaj:

"Poczciwa kobieta chciała bowiem ustrzec swojego wychowanka przed całym złem tego świata, a jako takie postrzegała wszelkie przejawy nowoczesności. Na pociągi patrzyła nieufnie, o prototypach samochodów nawet nie chciała słyszeć, a już wzmianki o tym, żę człowiek mógłby latać jak ptak, przyprawiały ją o palpitacje serca."

Autorka pięknie opisała tamte czasy, oddała całkowicie klimat - strach w sercach ludzi, a także nadzieję na lepsze życie. Mało jest dialogów, więcej opisów, trochę za dużo romansu jak dla mnie, ale jestem ciekawa dalszego tomu. Coś jest magicznego w twórczości tej autorki, myślę, że muszę nadrobić jej poprzedni cykl. 

Co dziwne - książka ma bardzo skrajne opinie, od zachwytów po trochę gorsze. Dlatego uważam, że warto samemu po nią sięgnąć i się przekonać. Jeśli lubisz obyczaj, historię, opisy dawnych czasów - to myślę, że ta historia przypadnie Ci do gustu. Czekam na drugi tom, bo jestem ciekawa jak autorka poprowadziła dalsze losy bohaterów. 

Dziękuję wydawnictwu Książnica za egzemplarz książki do recenzji. 



Wydawnictwo: Książnica

Rok wydania: 2020

Ilość stron: 408

Moja ocena: 7/10

1 komentarz:

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.