30 października 2019

"Powiedz życiu tak, Lili" Anna H. Niemczynow

158/2019

Książki z serii "Lilianna Berg" według mnie powinni rozdawać w aptece zamiast tabletek na poprawę nastroju. Niesamowicie optymistyczna i ciepła powieść, do której planuję wracać w chwilach smutku, aby poprawić sobie humor. Zapraszam.



O pierwszym tomie pisałam TU

"Niezależnie od tego, kto był ojcem choroby - na pewno zła dieta była jej matką."


Lilianna Berg to niepoprawna poszukiwaczka szczęścia, kobieta stara się z każdego dnia czerpać garściami. Nie buntuje się temu, czego doświadcza, ale poddaje się życiu. Myślę, że wielu z nas może się uczyć od głównej bohaterki. W II tomie poznajemy dalsze losy Lily i jej babci, jej kilka śmiesznych sytuacji, ale autorka też nie boi się trudnych tematów. Bardzo uraczyła mnie swoją postawą babcia, która na stare lata zakłada...bloga :) Lilianna dla odmiany zapragnie odnaleźć swojego tatę, z którym nie ma kontaktu od bardzo dawna. Ale mimo iż może to być trudne, decyduje się na to, gdyż uważa, że nie można w życiu odpuszczać, tylko warto iść za marzeniami. 




Trudno mi zrecenzować tę książkę, to jest jedna wielka afirmacja życia, praktycznie można dużo wynieść z każdego rozdziału. Trudno nazwać ją poradnikiem, ale ma coś w sobie takiego, że z chęcią zaznaczałam na kolor ważne dla mnie myśli. Bo to przecież takie polskie - narzekać na cokolwiek, zamiast znaleźć pozytyw w każdej sytuacji życia. 

"Wybór między życiem pięknym a nijakim należy wyłącznie do nas. Każdego dnia, gdy tylko otworzymy oczy, rozpościera się przed nami paleta nieograniczonych i optymistycznych możliwości. Chociaż wiadomo, łatwiej jest narzekać. A już najlepiej na pogodę. Za zimno - źle, za gorąco - jeszcze gorzej. Mgliście - niedobrze, deszczowo  - istna katastrofa! Dlaczego nie możemy wziąć przykładu z Niemców, którzy twierdzą, że nie ma złej pogody, są tylko nieodpowiednie ubrania?"

Lilianna Berg wraz ze swoją babcią skradły moje serca i nawet trudno byłoby mi wybrać, którą z nich wolę. Dowiedziałam się wielu ciekawych spraw np. co to jest mantra, kiedy i jak można medytować, co to Sa Ta Na Ma, ale przede wszystkim kusi mnie by wypróbować przepisy na ciasta, jakie zawarte są w tej książce. Bo która z nas nie chciałaby spróbować ciasta o nazwie "Antycellulitowe ciasto czekoladowe" czy "Ciastka zmieniające zarys biustu."


"Na spełnianie marzeń nigdy nie jest za późno. One same się nie spełnią. Trzeba działać, trzeba żyć, trzeba szukać rozwiązań, a nie wymówek. Po prostu trzeba mówić TAK."


Babcię Rózię mogłabym jeść łyżkami, dawno nie czytałam o tak ciepłej i cudownej starszej osobie. Jeśli jest ci smutno to polecam gorąco! Idealna na zimne listopadowe wieczory.

Na końcu jak w poprzedniej  części, mamy iluminacje Lilianny Berg, które powtarzane po stokroć na pewno mogą nam pomóc w poprawie jakości życia. Wiem, że nie jest to proste, ale na pewno bardzo pomaga, możemy to łatwo zaobserwować na przykładzie głównej bohaterki tej książki.


WIĘC POWIEDZ ŻYCIU TAK! 



Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Filia.

Wydawnictwo: Filia
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 368
Moja ocena: 9/10

4 komentarze:

  1. Chętnie sięgnę po tę książkę. Czytałam pierwszą część i bardzo mi się podobała.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam pierwszą część do nadrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety, jeszcze nie dotarłam do tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie skończyłam ją czytać. mega, podobała mi się bardzo.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.