01 maja 2019

"Podaruj mi jutro" Ilona Gołębiewska - recenzja przedpremierowa

68/2019

Premiera książki już 15 maja b.r

Książkę pani Ilony dostałam w wersji przed korektą i nie planowałam jej teraz czytać, ale jakoś tak wyszło, że zaczęłam ją kartkować i przepadłam... Zapraszam na moją opinię.





Fabuła


"Podaruj mi jutro" to nic innego jak przecudna historia o niezwykłej sile kobiet, o miłości, przeznaczeniu i pokazaniu nam tego, co jest naprawdę ważne w naszym życiu. 

Dwór na Lipowym Wzgórzu od wieków z przerwami na czas wojny należał do rodu Horczyńskich. Marzeniem zmarłego już ojca Anieli było to, by dwór nie popadł w zapomnienie ale tętnił życiem. Aniela, jako jedyna córka Fiodora, wzięła sobie jego słowa mocno do serca. Większość część życia jako znana malarka spędziła w podróżach, by w końcu osiąść na Podlasiu. Zakłada pensjonat, Akademię Sztuk Anielskich i próbuje sprawić, żeby ten stary dwór był ważnym miejscem na kulturalnej mapie Polski. Pomaga jej w tym redaktor znanego programu telewizyjnego "maluchem przez Polskę", swoją drogą interesująca postać w książce. 

Życie Anieli to nie jest jednak tylko sielanka, jak by się wydawało. Nie dogaduje się z własną córką, jest w konflikcie z sąsiadem, wciąż myśli o swojej pierwszej miłości.

Pewnego dnia przez przypadek zostają odkryte podziemne korytarze pod dworem, o których nikt nie miał pojęciach, a wkrótce potem zostają odnalezione dzienniki ojca Anieli. Kobieta ma nadzieję, że dzięki nim dowie się w końcu co się stało w czasie Wojny, gdy doszło do pogromu oddziału partyzantki, w którym zginął jej brat i ojciec jej sąsiada, który po dziś dzień ma do niej żal. Według mieszkających obok sąsiadów ojciec Anieli był zdrajcą, w co nie może uwierzyć Aniela. Będzie próbowała oczyścić imię ojca. Czy dzienniki pomogą jej w tym czy wręcz przeciwnie? 

Czy Aniela pogodzi się z córką? Czy dowie się dlaczego jej wielka miłość opuściła ją tak nagle bardzo wiele lat temu? Czy warto wracać do przeszłości? 

"Rzecz jednak zadziwiająca, jak ludzkie życie może się zmienić dosłownie w jednej chwili. To jego największa tajemnica. Czas biegnie, ludzie przemijają,  świat się zmienia, a wciąż nie ma odpowiedzi na najbardziej nurtujące pytania."


Moim zdaniem


Autorkę poznałam i polubiłam dzięki jej książce "Teatr pod Białym Latawcem", którą opisuję KLIK i  Najlepsze książki 2018

Bardzo lubię historie związane z dziejami rodzin, wspomnienia z Wojny, znajdowanie starych pamiętników, odgrzebywanie tajemnic. Czytając najnowszą książkę szczerze pisząc czekałam na takie emocje jak przy "Teatrze...". Dostałam to co chciałam, choć książka zupełnie inna, o innej fabule i zupełnie innych emocjach. Wydawałoby się, że z fabuły nie wynika nic za bardzo ciekawego, ale to tylko takie złudzenie. Autorka porusza wiele ważnych tematów, jak np. ten, że my kobiety musimy o siebie dbać i się regularnie badać!

Autorce udało się wprowadzić niezwykły klimat, przywołać zapachy z Podlasia (jak kaszanki), nie ukrywam, że sama chętnie pojechałabym w takie spokojne miejsce. Dziękuje jej za pokazanie piękna przyjaźni kobiet w każdym wieku a także tego, że warto pomóc...nieznajomej osobie.

Bardzo podobała mi się historia Anieli i Witka, nie ukrywałam, że aż mi się łezka zakręciła w oku... Moment, kiedy zostają odkryte podziemne korytarze we dworze jest moim ulubionym i w tym momencie zaczęłam się zastanawiać, co by było jakby Ilona Gołębiewska napisała thriller? Ma do tego dobre zadatki, a to pytanie zadam jej osobiście jak ją poznam :)

Pochodzę z Podlasia, a 5 lat studiów spędziłam w Białymstoku, także miło mi było wrócić pamięcią do starych znajomych miejsc...



Dziękuję Wydawnictwu Muza za egzemplarz książki do recenzji




Wydawnictwo: Muza SA
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 480
Moja ocena: 8/10

6 komentarzy:

  1. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki więc z wielką chęcią ją przeczytam :)
    Pozdrawiam :)
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo serdecznie dziękuję za tak szybką lekturę mojej powieści. Jestem niesamowicie szczęśliwa i wdzięczna z tego powodu. Kłaniam się nisko za recenzję, życzliwe słowo i to, że podkreśliłaś wielowątkowość powieści. A co do thrillera... jak się spotkamy co nieco szepnę na ucho, a na razie to jedna wielka tajemnica. Jak już pewnie zauważyłaś, uwielbiam tajemnice. Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czekam na nią z niecierpliwością:)
    https://slonecznastronazycia.blog/

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.