29 czerwca 2021

"Morderstwo na śniadanie" Iwona Banach - patronat Matki Książkoholiczki, recenzja przedpremierowa

Premiera 30.06

II tom "Serii z papugą"

Zapraszam na nowy post.


"Ponieważ papugi nikt - poza wąskim kręgiem ludzi wtajemniczonych - za bardzo nie znał, była ewenementem, a na dodatek wzbudzała grozę i popłoch wśród turystów."

Znana czytelnikom papuga Pinda przeszła metamorfozę, zamiast rzucać jednym przekleństwem, zaczęła szczekać. Niestety okazało się to jeszcze bardziej problematyczne, gdyż mieszkając nad komisariatem, przeszkadzała w pracy. 

Tymczasem w pechowym pałacyku powstał Instytut Kosmitologiczny, którego bardzo obawiają się mieszkańcy. Nikt nie wie co takiego dzieje się w środku, a dodatkowo każdy ma wrażenie, że "widzi" kosmitę. Na dodatek znaleziono ciało miejscowego policjanta, a wraz z nim nietypowe narzędzie zbrodni. Aspirant Andrzej Balicki próbuje wyjaśnić zagadki, a nie jest to wcale łatwe zadanie. 


"Niby każdy wie, że papugi to takie "papugi", powtarzają, co im się uda usłyszeć, ale w interakcje słowne nie wchodzą. Pinda jednak potrafiła jakoś obejść ten problem. Kiedy jeszcze klęła, wydawało się, że ona naprawdę wie, co mówi i jak mówi. Teraz, kiedy szczekała, to wrażenie jeszcze się spotęgowało, tylko trudniej było zrozumieć i słowa i intonację, a przez to i jej intencję."

Po kilku przeczytanych książkach autorki mam wrażenie, że coraz lepiej rozumiem jej styl pisania, humor i sarkazm. Pani Banach świetnie bawi się słowem, przy okazji pokazując jacy naprawdę jesteśmy jako społeczeństwo. 

Czytając kolejny tom Serii z papugą - autorka skupiła się na tym, jak działają plotki w małych miejscowościach. Skoro postawili Instytut Kosmitologiczny to przecież wiadomo, że na pewno badają tam... kosmitów. Wszystkie wydarzenia we wsi nagle stały się winą kosmitów, który rzekomo chodzili po okolicy. Plotka rodzi kolejną plotkę, a jeśli dodamy do tego papugę, która chodzi zamiast latać i szczeka różnymi głosami, to powstaje niezła komedia. 

Autorka stworzyła bardzo specyficznych i charakterystycznych bohaterów, dzięki czemu całość mogłaby spokojnie być scenariuszem jakieś satyry. Ponieważ jest to komedia kryminalna, to trup jest tylko czymś pobocznym, a całość to jeden wielki śmiech, 

Oczywiście jako bohaterka wygrywa dla mnie Papuga, która odkrywa swoje nowe oblicza, także bycia kieszonkowcem. Uśmiałam się z rzeczy, które kradła, bo były to nawet żele do higieny intymnej :) Nie ukrywam, że bardzo czekałam na fragmenty z Pindą. 

Czy trzeba znać I tom serii? Pewnie nie, ale jeśli planujecie poznać Pindę to polecam od pierwszego tomu. 

Dziękuję Wydawnictwu Dragon za egzemplarz do recenzji i patronat.


Wydawnictwo: Dragon
Data premiery: 30.06.2021
Ilość stron: 352
Moja ocena: 8/10


3 komentarze:

  1. Wydaje mi się, że spodoba mi się. Jeszcze nie czytałem, ale będę niedługo. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam :) Chętnie poznam tez pierwszą część!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.