162/2020
Ta książka to dla mnie ogromne zaskoczenie - na plus. Zapraszam na moje odczucia po lekturze.
Historia opowiadana jest z perspektywy starszego pana Ksawerego, który czuje się jak niepotrzebny mebel, oraz młodego chłopaka Dominika, który w życiu nie miał szczęścia.
"Dopiero teraz dotarło do niego to, czego tak bardzo się obawiał. Bóg źle wymyślił starość, zupełnie nie tak, jak powinna wyglądać."
Takie powinny być książki świąteczne, kolejna cudna perełka przeczytana w tym roku! Akurat jeśli chodzi o tematykę bożonarodzeniową, to rzadko która mi się bardzo podoba. Dlaczego cieszę się, że zdecydowałam się na recenzowanie tej książki, bo sama z siebie pewnie bym po nią nie sięgnęła. A szkoda!
Dlaczego książka jest taka dobra według mnie?
- oddaje w pełni klimat świąteczny
- ciekawa fabuła
- świetni wyraziści bohaterowie
- fabuła opowiedziana z perspektywy dwóch osób
- przeskoki do przeszłości oby bohaterów
- piękna opowieść o tęsknocie, samotności
- można uronić łezkę, wzruszać się
- są także momenty śmieszne
- bardzo emocjonująca lektura skłaniająca do refleksji
- po prostu magiczna książka z przesłaniem
Na pewno "Zapomniana piosenka" będzie w mojej TOP-ce książek świątecznych, to historia o której nie da się zapomnieć. Tym bardziej, że tę piosenkę o której mowa w książce śpiewała mi... moja mama w dzieciństwie.
Polecam na prezent pod choinkę. Nada się idealnie!
Dziękuję Wydawnictwu Dragon za egzemplarz książki do recenzji.
Wydawnictwo: Dragon
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 320
Moja ocena: 9/10
Lubię świąteczne opowieści :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie klimaty!
OdpowiedzUsuńUwielbiam świąteczne klimaty!
OdpowiedzUsuń