05 lipca 2020

"Nagła zmiana planu" Ewelina Miśkiewicz

104/2020

Pani Ewelina Miśkiewicz swoją książką udowadnia, że warto sięgać po debiuty... Czytało się to mega szybko, przyjemnie! Czekam na więcej. Zapraszam na nowy post :)



I tom serii "Babski wieczór".


"Łzy wreszcie obeschły, a powieki spuchły i piekły. Czułam się, jakby ktoś rzucił mi piaskiem prosto w oczy. Tak właśnie czuje się dziewczyna, kiedy wali się jej świat. Jakby dostała piaskiem po oczach."

35-letnia Lena właśnie zakończyła swoje małżeństwo, nie ze swojej woli, jej mąż Paweł po prostu postanowił odejść. Kobieta musi się wziąć w garść, bo nie ma innego wyboru. Pierwsze co powinna zrobić to znaleźć pracę, będąc żoną Pawła niczego jej nie brakowało. Okazuje się, że to nie jest takie proste, szczególnie kiedy nie wie się, co robić w życiu. Mamusia Leny też nie pomaga, tylko namiętnie szuka nowego zięcia, tak bardzo chciałaby doczekać wnuków....  Lena ma ogromne szczęście - posiada trzy przyjaciółki: Anię, Karolinę i Ewę - razem tworzą niezły team. 

Dziewczyny wymyśliły dla Leny randkę w ciemno na weselu... jako początek zmian. Czy coś z takiego spotkania może wyniknąć dobrego? Przeczytajcie, pośmiejecie się. 




Pamiętam jak wahałam się, czy brać do recenzji tę książkę. Stosik duży, a to debiut.... Nigdy nie wiadomo czy styl pisania osoby przypadnie mi do gustu. Po pierwszym rozdziale zrobiłam ufff i oddałam się całkowicie tej historii. Po pierwsze zazdrościłam bohaterce tej kobiecej solidarności i przyjaźni, nie miałam w życiu tyle szczęścia, żeby zbudować aż taką relację. 


"Było nam źle. Powodowało to cierpienie jednej z nas. Ale miałyśmy siebie. Siedziałyśmy w tej niewielkiej grupie i było nam raźniej. Kiedy się ma przyjaciół, każde cierpienie, choćby nie wiem jak potworne, zawsze staje się odrobinę łatwiejsze do zniesienia."


Ktoś mógłby powiedzieć - kolejna historia o porzuconej kobiecie. I tak, i nie. Historia ujęta całkiem z innej strony, przewija się także humor, na pewno książka nie zepsuje nastroju. Bardzo dobry debiut, czekam na kolejny tom i dalsze losy Leny i jej przyjaciółek. To bardzo dobra książka na relaks, wakacje, oderwanie się od problemów. Mimo wydawałoby się lekkiej tematyki autorka pisze też o ważnych tematach, o tym jak ważni są przyjaciele, rodzina, miłość. Naprawdę bardzo polubiłam Lenę i miło spędziłam czas czytając o jej losach. 

Kończąc można zastanowić się nad tytułem książki... Zmiany w naszym życiu są nieuniknione...., nie każdy je lubi. Ale jak to mówił Heraklit z Efezu: "W życiu nie ma nic stałego poza zmianą."




Dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona za egzemplarz książki do recenzji.

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 320
Moja ocena: 8/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.