09 maja 2020

"Szarak na studniówce" Michał Biarda - recenzja przedpremierowa, patronat Matki Książkoholiczki

64/2020

Premiera e-book 13.05
Premiera papierowa ASAP


Dzisiaj mam przyjemność pokazać Wam książkę do której napisałam blurb na okładkę. Jest to dla mnie zaszczyt, tym bardziej, że książkę przeczytałam ze trzy razy i za każdym odkrywam nowe smaczki i niuanse. Zapraszam na nowy post. 





O "Króliku w lunaparku" przeczytasz TUTAJ


O czym jest Szarak?

W nowym tomie pojawiają się bohaterowie z Królika, ale też całkiem nowe postacie. Patryk - licealista, który ma szansę przeżyć kilka razy... ten sam dzień. To wcale nie jest takie zabawne, tym bardziej, że chłopak nie wie czemu tak się dzieje i o co w tym wszystkim chodzi. Historia coraz bardziej się plącze, tym bardziej, że Patryk ma problemy z jednym z kolegów z klasy...  STEFAN - bo o nim mowa - to klasowy łobuz, pogromca frajerów i kujonów, który wprowadzi ogromne zamieszanie w fabule. Na pewno ważnym szczegółem jest to, że jest on synem dyrektora, więc wiele spraw uchodzi mu na sucho.  Powróci też Kaśka, która będzie się borykała z nieuleczalną chorobą, a przy okazji okaże się kto jest jej prawdziwym przyjacielem. Przy okazji jej losów będziemy mogli zobaczyć co to znaczy żyć tak jakby ten dzień był ostatnim... I na końcu Paweł, który po ostatnich wydarzeniach próbuje odnaleźć sens w życiu na nowo. Próbuje sobie ułożyć życie uczuciowe, a jednocześnie ma znowu wizje... Dokąd to wszystko zaprowadzi? 

Tytułowa Studniówka połączy losy bohaterów w bardzo nieoczekiwany i dość wybuchowy sposób. Pojawi się też Szarak, który rozpęta piekło na balu wśród maturzystów. Jak to się wszystko skończy? Czy Studniówka 2015 przejdzie do historii? 

"Przypomniał mi się ten film, w którym grupa młodych ludzi miała gdzieś lecieć, ale jeden gość doznał wizji, że samolot wybuchnie zaraz po starcie. Opuścił pokład wraz z kilkorgiem znajomych, a maszyna rozbiła się chwilę po tym, jak wzniosła się w powietrze. Później śmierć bawiła się w kotka i myszkę ze wszystkimi ocalałymi, wybijając ich na wymyśle sposoby, co wprawiło w zachwyt miliony nastolatków na całym świecie. Tylko, że życie to nie film, a ja i Stefan nie jesteśmy aktorami."


Moje odczucia?

Nie mówcie mojemu mężowi, ale normalnie zakochałam się w ...Stefanie. Jak dla mnie jest to postać tak wielowątkowa, a jednocześnie mądrze przemyślana, że nie mogę wyjść z podziwu. Żeby zrozumieć o czym piszę, trzeba przeczytać. Miło mi się czytało historie młodych ludzi, którzy tak mocno czekają na swoje 18 urodziny, bo wydaje im się że wtedy życie się zmieni po tej dacie. Bardzo lubię (mimo wieku) czytać o licealistach, więc kolejny plus dla tej powieści. 

Z każdym tomem autor zaskakuje pozytywnie, nie wiedziałam że to jest możliwe. Niesamowite dla mnie jest to, że czytając nie masz pojęcia jak to się skończy. Niemniej gwarantuję Ci to, że autor wywiedzie Cię w pole. Przede wszystkim książki autora polecam do przeczytania tym osobom, które uważają, że wszystko już było i nic ciekawego nie dzieje się na rynku literatury. Książki Michała Biardy są inne niż te jakie standardowo spotykamy w bibliotece czy na półkach księgarń. Na początku wydaje się, że wszystko jest bez sensu, nic się z sobą nie łączy... a na końcu wielkie łapanie szczęki z podłogi. Jeśli Michał już tak pisze, to co będzie za kilka lat? Nie mogę się doczekać następnej powieści. Już mocno przebieram nóżkami. 




Za możliwość patronowaniu tej świetnej książce dziękuję autorowi. 

Na okładce znajdziecie moje słowa: "Szarak na studniówce znajduje się na mojej liście top najlepszych książek. Zacznij czytać, a gwarantuję, że nie będziesz mógł się oderwać. Polecam!"

Książkę kupicie pod tym linkiem: https://michalbiarda.pl/

Wydawnictwo: Michał Biarda
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 394
Moja ocena: 10/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.