10 marca 2020

"Dziecko z Auschwitz" Lily Graham - recenzja przedpremierowa

38/2020

Ostatnio mamy wysyp książek o tematyce Auschwitz, niemniej jednak lubię sięgać po tę tematykę. Jeśli jesteście ciekawi nowej książki wydawnictwa W.A.B. zapraszam na moją recenzję. 





"Dziecko z Auschwitz" to powieść inspirowana prawdziwymi wydarzeniami. Autorka na samym końcu podaje przykłady, na kim się wzorowała podczas pisania książki. Z akt jakie czytała wynika, że w Auschwitz - Birkenau urodziło się przynajmniej siedemset dzieci. Do dziś wiemy tylko  o garstce, która przetrwała. 

"Tak, w Auschwitz też rodziły się dzieci. A ja byłam jednym z nich."

Nadeje, staruszka na sam koniec swojego życia opowiada wnuczkę historię, która mrozi krew w żyłach. Fabuła przenosi nas do roku 1942, kiedy to Eva Adami na własne życzenie wsiada do pociągu jadącego do Auschwitz. Spytacie czemu? Chce być blisko swojego ukochanego męża Michała, którego wywieziono pół roku wcześniej. Eva nie jest świadoma okropności miejsca, w którym przyszło jej żyć. Próbuje radzić sobie w obozie, poznaje kobiety które zmienią jej losy. Sofie, jej przyjaciółka, dzięki której będzie miała szansę spotkać męża... Skutki tego spotkania narażą Evę na śmierć.

"- Jesteś kompletną idiotką. Nikogo tutaj nie stać na takie myślenie. Wierz mi, lepiej zapomnieć, kim kiedyś byłyśmy. To życie już się skończyło. 
[...] - Nie. Właśnie w ten sposób nie możemy myśleć: nie wolno mówić, że nie ma już nadziei, bo tylko w ten sposób oni rzeczywiście wygrywają."

Historia dwóch kobiet pokazuje ogromną siłę przyjaźni między ludźmi, wiary w lepsze jutro, nadziei, że to piekło szybko się skończy. Musimy jednak pamiętać, że to historia obozowa, więc książka dotyka tematów trudnych, brutalnych i zapadających w pamięć. 


"Auschwitz. To miejsce oficjalnie nie istnieje. Piekło też nie, ale wszyscy wiemy, gdzie się znajduje."


Trudno ocenić książkę, która nawiązuje do prawdziwych wydarzeń. One same w sobie są okrutne i wyciskają łzy z oczu. Książka bardzo oddziaływuje na psychikę czytelnika, idealny scenariusz na film... Historia napisana dwuwymiarowo - wydarzenia przedwojenne przeplatane są surową obozową rzeczywistością. Podobało mi się, że nie jest to tylko historia Evy, ale także innych pobocznych bohaterów. Czuć, że autorka zapoznała się z materiałami dotyczącymi obozu. Książkę czyta się niezwykle szybko, jeśli ktoś lubi czytać historie wojenne to polecam. 


Dziękuję Wydawnictwu W.A.B. za egzemplarz książki do recenzji.

Wydawnictwo: W.A.B.
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 316
Moja ocena: 8/10

6 komentarzy:

  1. Książek o tematyce obozowej nigdy sobie nie odmawiam. Ten tytuł również na pewno przeczytam.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chciałabym przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ostatnio faktycznie dużo tego rodzaju literatury, a ja raczej wolę bardziej optymistyczne historie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta książka już czeka na mojej półce :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Patrycja Łukaszyk02 kwietnia, 2020 17:47

    Ta książka ukazuje przerażający dramat ludzi w obozie w Auschwitz, przeplatany wzruszającą historią miłości i niezłomności. Również polecam z całego serca!

    OdpowiedzUsuń
  6. Ta książka już za mną. W podobnej tematyce warto także zwrócić uwagę na "Sieroty wojny". To także bardzo poruszająca historia oparta na faktach.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.