19 lutego 2020

"Miłość ci nic nie wybaczy" Alek Rogoziński

30/2020

Jak muszę gdzieś jechać i długo czekać, to najchętniej sięgam wtedy po twórczość Aleksandra.  Książki tego autora sprawdzają się u mnie w trudnych momentach. "Miłość ci nic nie wybaczy" przeczytałam siedząc na szpitalnym korytarzu i dzięki temu nie zdołowałam się tym smutnym miejscem. Zapraszam na nowy post. 





Najlepszym lekarstwem na złamane serce jest... morderstwo?

Karolina, młoda mężatka uważa swojego męża za chodzącego ideała. Jak to w życiu bywa, ideałów nie ma, o czym wkrótce się boleśnie przekona. Dzięki pomocy przyjaciółek nakryje ukochanego na zdradzie, ale też na morderstwie? A może policja się myli? Co wtedy zrobi Karolina? Specjalnie nie napiszę nic więcej, bo uwierzcie mi - nie da się, to trzeba przeczytać. 

Będzie się działo i to dużo! Trzynasta książka autora  to zdecydowanie szczęśliwa liczba! "Miłość ci nic nie wybaczy" jest napisana już w inny sposób niż ostatnie książki autora. Nie ma porównania do świata show biznesu, tym razem wkraczamy w politykę, walkę o głosy wyborcze itp. Bardzo sympatycznie czytało mi się o żarłocznej Donacie, która absolutnie nikogo mi nie przypomina ze świata polityki (hehe). Książka bardzo odważna jeśli chodzi o tematykę, bohaterki prawdziwe, rzucające kiedy trzeba mięsem jak należy. Sporo odnośników do obecnej sytuacji politycznej itd. - ale w sposób zabawny i nie uważam, że obrażający kogokolwiek, bardziej taki z przymrużeniem oka. 



"Usłyszała też przeciągły okrzyk, zawierający jedno słowo, przez większość ludzi używane w celu wulgarnego określenia przedstawicielek najstarszego zawodu świata, a przez hip - hopowców jako przecinek w tekstach piosenek."






Jak dla mnie "Miłość ci nic nie wybaczy" może konkurować z ukochaną przez mnie książką "Jak cię zabić, kochanie?" Trochę ostatnio brakowało mi tego Alka z pierwszych jego książek, bardzo chciałam, żeby znów powstało COŚ takiego mega dobrego na miarę Joanny Chmielewskiej. Doczekałam się! Dziękuję za każdy mój wybuch śmiechu, za miłe spędzenie czasu z książką (choć na szpitalnym korytarzu). Nie jest to pozycja dla nudziarzy i pesymistów, komedia kryminalna to bardzo specyficzny gatunek, który osobiście uwielbiam. Choć nie ukrywam, że na taką książkę też trzeba mieć odpowiedni nastrój. Tutaj jest tak, jak być powinno. Czyli zabawnie, wesoło, ironicznie, no i oczywiście jest trup... w szafie. 

A słowo "pierdolamentować" - muszę wprowadzić do swojego słownika. Jest zabójcze!


Dziękuję Wydawnictwu Edipresse Książki za egzemplarz książki.

Wydawnictwo: Edipresse Książki
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 304
Moja ocena: 9/10

5 komentarzy:

  1. Bardzo lubię twórczość autora ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię jego twórczość <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszyscy dobrze wiemy, jaka jest miłość i nie zawsze możemy być z kimś kogo kochamy? Wiecie, jak sobie radzić, jeśli kogoś kochamy i trzeba o tym zapomnieć i pozbyć się uczucia? Łatwe to nie jest i często zajmuje wiele czasu, ale warto przeczytać o tym na stronie https://zagrajmywzycie.pl/jak-zapomniec-o-kims-kogo-sie-kochalo/ .

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro już jesteśmy w temacie miłości, to czy zwracacie uwagę też właśnie na coś takiego, jak znaczenie godzin w miłości? Nie czytałam nigdy o czymś takim, dlatego od razu propozycja https://kobietamawplyw.pl/znaczenie-godzin-w-milosci-i-zyciu-jak-je-odczytywac/ mnie zainspirowała. Czytam sobie wszystko.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.