Z czym kojarzy się Wam lato? Lubi ktoś z Was żeglowanie po jeziorach?
Zapraszam na recenzję letniej obyczajowej książki.
Od pierwszych chwil polubiłam główną bohaterkę, która tak jak ja, nie lubi żeglowania i spania na jeziorze. Brrrr.... Jak wspominam wyjazd na żagle to mi aż słabo się robi.
Alina, bo o niej mowa, po paru perturbacjach w swoim życiu zawodowym jako nauczycielka, obecnie pracuje w wydawnictwie. Nowa praca bardzo jej odpowiada i jest zadowolona, że zamknęła za sobą pewien etat zawodowy. Teraz jej szefową jest Ewa, z którą dobrze się dogaduje.
Pewnego dnia zostaje zaproszona do swojej szefowej na imprezę, podczas której poznaje jej męża lekarza oraz Gabi i Jean-Pierre'a. Mężczyźni szybko znajdują wspólny temat i pasję - jest nią żeglarstwo. Mąż Aliny planuje zakup jachtu, tak jak i mąż Ewy. Jest tylko jeden mały problem - Alina nienawidzi żeglowania i każdy taki wyjazd to dla niej katorga. Niestety dla siebie zmusza się i spędza w ten sposób czas nad pobliskim Jeziorakiem.
"Nie umiała się odnaleźć w żeglarskiej rzeczywistości. Czuła się tak, jakby przebywała w obcym kraju, nie znając języka i obyczajów. Komplementowanie przyrody to jedno, pływanie łodzią i biwakowanie to zupełnie inna bajka."
Cała szóstka nowych przyjaciół coraz lepiej się dogaduję, starają się często wyjeżdżać wspólnie nad jezioro. Gabi i Jean zakładają restaurację, mąż Ewy zaczyna mniej czasu spędzać w pracy, wszystko wydaje się, że idzie ku lepszemu.
Okazuje się jednak, że życie ma swoje prawa i często rzuca kłody pod nogi. Każda para zmaga się z jakimiś problemami. Czy wspólne wyjazdy zacieśnią więzi? Czy żeglowanie nad Jeziorakiem okaże się dobrą terapią na smutki?
"Nad Jeziorakiem. Rejs po szczęście" to nie jest książka tylko o żeglowaniu. Autorka przemyciła w fabule kilka istotnych tematów, m.in taki jak opinia publiczna może popsuć komuś życie, jak poradzić sobie z sytuacji, kiedy konkurencja na rynku gra nie do końca fair....
Książka nadaje się na wyjazdy wakacyjne, może się spodobać osobom lubiącym powieści obyczajowe. Autorka nie szczędziła naszym bohaterom i "trochę" się będzie działo w ich życiu, będzie i z czego się pośmiać, ale też nad czym pomyśleć. Jest to książka o życiu, raz pod górę, a raz z górki. A także o sile przyjaźni, która nie zawsze przetrwa najgorsze burze, ale zawsze warto o nią walczyć. Bo przyjaciele to takie osoby, które są z nami wtedy gdy jest naprawdę źle.
Za egzemplarz do recenzji i możliwość patronowania dziękuję Wydawnictwu Czwarta Strona.
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 336
Moja ocena: 7/10
Gratuluję patronatu! :)
OdpowiedzUsuń"Nad Jeziorakiem. Rejs po szczęście" to książka, która wywołuje sporo emocji, bo bardzo łatwo jest nam zżyć się z bohaterami. Razem z nimi przeżywamy ich kłopoty, razem z nimi się śmiejemy, a wszystko w bardzo wakacyjnym klimacie. To tak naprawdę historia o przyjaźni i roli jaką odgrywa pomiędzy nami. Idealna na lato! :)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemna książka, oprócz książki jestem wielkim fanem żeglowania niesamowity sport.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuń