09 grudnia 2018

"Paranoja" Katarzyna Berenika Miszczuk

124/2018

"Paranoja" to drugi tom serii książek Katarzyny Miszczuk. Jeśli podobał Ci się pierwszy tom serii "W lekarskim fartuchu" to uważam, że po kolejny warto sięgnąć i  poczuć ten wyjątkowy klimat...sekcji zwłok czy miejsca zbrodni. Zaciekawieni? Zapraszam gorąco.






Książkę można na pewno czytać niezależnie od I tomu, ale zachęcam was do przeczytania całości. Inaczej nie poczujecie tego smaczku całej historii. 

Książkę chciałam przeczytać już dawno, ale jakoś się nie składało. Na taki typ literatury trzeba mieć odpowiedni humor. Byłam już przesłodzona książkami o tematyce świątecznej i dlatego potrzebowałam czegoś mrocznego, mocnego i całkiem innego.

Większość z nas wie co to jest paranoja. Autorka na samym początku podaje nam opis medyczny na podstawie psychiatrycznego podręcznika dla studentów medycyny. 

Fabuła


W książce poznajemy dalsze losy bohaterów, ale ta część bardziej skupia się na Marku niż na Joannie. Zdecydowanie można napisać, że prym wiodą tu mężczyźni, a kobiety są tłem historii. 

Akcja zaczyna się w upalne lato w Warszawie, gdzie dochodzi do kilku samobójstw, z początku w ogóle do siebie nie pasujących. Znaleziono ciało starszej pani, która najprawdopodobniej przedawkowała leki, następnie ciało znanej projektantki , bezdomnego.... Każda jednak z tych osób miała na sobie (lub w sobie w  środku) kawałek czerwonej nitki. Marek prowadząc sekcje zwłok nabrał wielu podejrzeń, że mamy do czynienia z seryjnym mordercą w stolicy. Nikt mu nie wierzy, a on sam zaczyna uważać, że wpada w paranoję. Komisarz prowadzący śledztwo, Sebastian Pol, ani prokurator Świetlik nie chcą powiązać ze sobą tych kilku zgonów. W końcu morderca traci cierpliwość i przechodzi do zostawiania jasnych wskazówek. Zaczyna się w tym momencie ostra jazda. 


Moje odczucia


Z tego co wiem książka albo się podoba albo mocno rozczarowuje. Ja zaliczam się do I grona czytelników, czytało mi się naprawdę dobrze. Książka mi się podobała, choć na pewno jest inna od Obsesji. Pierwsza część książki to taka obyczajówka. Autorka zaskoczyła mnie mocno, że ma talent do pisania historii miłosnej :) Przez długi czas czytania książki brakowało mi tego strachu, który czaił się przy czytaniu "Obsesji". Już byłam pewna, że ta część dostanie dużo mniej punktów. Jednak końcowe rozdziały sprawiły, że czytając w nocy zrobiło mi się z lekka nieswojo... Wróciła ta mroczna Miszczuk, którą tak lubię. Autorka przeszła samą siebie i dlatego tak bardzo ją lubię. Od razu piszę, że wrażliwcom może być ciężko, ale mi o dziwo czytanie o sekcji zwłok nie przeszkadzało w niczym. Chyba na staroć zmienia mi się gust. Trochę brakowało mi elementu zaskoczenia kto jest mordercą. Ale w sumie wiadomo jak to jest, jedna część zawsze podoba się bardziej od drugiej. 

Mimo tego, że Paranoja podobała mi się mniej, nie mogę się doczekać III tomu. Oby jak najszybciej :)



Pierwszy tom opisywałam tu:

O spotkaniu z autorką pisałam tutaj:


Wydawnictwo: W.A.B.
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 430
Moja ocena: 8/10



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.