30 kwietnia 2018

"Może kiedyś innym razem" Joanna Gawrych - Skrzypczak

48/2018

Książkę przeczytałabym "może kiedyś innym razem", ale ponieważ dostałam egzemplarz od wydawnictwa dlatego zapoznałam się z nią w pierwszej kolejności. Czy warto było? Czy taka piękna okładka zawiera w środku jakąś wartościową historię?  Zapraszam na nowy post!







Wydaje mi się, że fajnie jest czytać tę książkę jako drugą pani Joanny, czytając domyśliłam się, że losy bohaterek były już gdzieś opisane. Zgadza się, pierwsza książki autorki to "Księżyc jest kobietą". Niemniej nie rzuciłam czytania i w sumie dało radę bez pierwszej części. Na szczęście można czytać tę książkę odrębnie. 

Głównymi bohaterkami są dwie przyjaciółki Anna i Aśka. Anna jest właścicielką pensjonatu i stadniny koni, niestety nie ułożyła sobie życia prywatnego. Asia dla odmiany dostała w spadku dom od swojej zmarłej ciotki, nazywanej przez rodzinę Ciotką-Dewotką. Dziewczyna przenosi się do tego domu i pewnego dnia odwiedza ją pewien mężczyzna, jak się później okaże notariusz, który przynosi wiadomość od ciotki. To taka wiadomość zza grobu, a brzmi "zajmij się altaną" Asia oczywiście z ciekawości rusza do zaniedbanej altany, gdzie wpada w ziemiankę i łamie sobie rękę. Jak się później okaże dzięki temu wypadkowi odkryje skrzynię, w której znajdzie pożółknięte zeszyty, pamiętniki z czasów wojny i dodatkowo dowie się co działo się w jej obecnym domu i okolicy w czasie II Wojny Światowej. Dlaczego Ciotka była taka jaka była? Czy jej rodzina ma jakieś tajemnice? Po co Ciotka kazała jej czytać zapiski z czasów Wojny?

Uwielbiam książki, których akcja jest prowadzona dwutorowo. Tutaj mamy rozdziały podzielone na to co się dzieje u Asi, u Ani, co się dzieje w czasie Wojny, a także zapiski z pamiętnika pewnej dziewczynki... pogmatwane? Wcale nie. Naprawdę dobra solidna obyczajówka, z ciekawym zakończeniem, wielkie uznanie dla autorki, że tak mądrze powiązała wszystkie wątki ze sobą. 

Jeśli chodzi o bohaterki to nie polubiłam Anny, mimo to nie przeszkadzał mi ten fakt w czytaniu. Aśka to dla mnie taka swojska dziewczyna, która jest bardzo uparta i dąży do celu dowiedzenia się co takiego stało się w czasie Wojny. A historia jest niesamowita, myślę, że spodoba się kobietom, które lubią odkrywać stare tajemnice, przenieść się w trudne czasy wojny, a przy okazji kibicować współczesnym bohaterkom w poszukiwaniu ich miejsca na ziemi. Jest to książka, przy której można się wzruszyć, wytrzeć łzę, zdenerwować, a czasami mocno zdziwić. 


Szczerze pisząc na początku  książka nawet wydawała mi się nudna. Był moment, kiedy chciałam zacząć czytać coś innego. Jednak kiedy autorka przeniosła nas w czasy II Wojny Światowej to kartki zaczęły mi się szybko same przekładać. Cóż.... lubię książki pisane dwutorowo, a tak właśnie jest tutaj. Zgadzam się z cytatem na okładce, że jest to pięknie opowiedziana historia. Dokładnie tak. Polecam fanom powieści obyczajowych. 

Wiem, że daję aż 9 punktów, ale podsumowując całość - nie mogę inaczej. 

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu



Wydawnictwo: Czwarta Strona
Ilość stron: 365
Moja ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.