Powiem tak. Moja koleżanka już dawno polecała mi tę sagę i pytała kilka razy, czemu jeszcze jej nie zaczęłam czytać. No właśnie czemu? Pierwszą i drugą część dostałam w wersji papierowej na prezent już dawno temu. 3-5 część kupiłam sobie sama, nie czytając poprzednich, tak jakbym czuła, że warto.... Jakoś mnie ciągnęło do tej sagi, a zarazem odpychała mnie okładka, choć tak nie powinno być. Wczoraj miałam gorszy dzień, miałam ochotę na jakąś powieść polską obyczajową i padło na Zemstę i przebaczenie Zaczęłam czytać i przepadłam na wiele godzin. Dziś chodziłam niewyspana, ale warto było!
Pani Jax, bardzo przepraszam, że czytając tyle i to polskich autorów, nie znałam jeszcze Pani książek. Myślę, że nadrobię to w szybkim tempie. Cześć II już leży przy łóżku, nie mogę się doczekać jej czytania. Ale po kolei. Nie znacie tej sagi? To ten post jest dla Was!
W swoim czytelniczym dorobku czytałam wiele sag, wiele książek które działy się w czasie Wojny. Mam porównanie, były to dobre książki ale i słabsze. Tutaj przepadłam od razu, ponieważ autorka ma wielki dar opisywania tych trudnych czasów, obok tej powieści nie da się przejść obojętnie.
"Narodziny gniewu" to bardzo dobra książka, która rozpoczyna się w 1915 r. w Chełmicach. Autorka nakreśla nam głównych bohaterów, którzy pochodzą z różnych warstw społecznych, zwracając szczególną uwagę na ich marzenia.
Mamy więc rodzinę Ignacego Lewin (kaleka po wojnie), jego żonę Annę, która zdradziła męża z Chełmickim i z tego związku urodził się syn Emil ( nie uznany przez Chełmickiego). mają też córkę Hanię, pięknie śpiewającą dziewczynę. Rodzina żyje w biedzie, Hania jakoś się z tym godzi, Emil zaś to butny młody człowiek, który marzy o bogactwie i pięknych kobietach. Od kiedy dowiedział się, że jest nieślubnym synem bogacza, nie może sobie z tym poradzić i pała ogromną nienawiścią do rodziny przyrodniego brata.
Rodzina Rosińskich to głównie babka Ala, dziadek, córka Michalina, ale autorka skupia się na najmłodszej osobie 16-letniej Alicji, która marzy o byciu tancerką i nie chce przejąć po dziadku zakładu krawieckiego. Rodzina ta także żyje bardzo skromnie, a mimo różnicy wieku Alicja i Hania Lewin zostają przyjaciółkami.
I ostatnia rodzina Chełmickich. Bogaci, mający kontakty z rodakami, Niemcami i Rosjanami, Izabela i Antoni, mający jednego prawowitego syna Juliana. Chłopiec ma wszystko o czym można marzyć, on zaś zazdrości dzieciom z okolicy beztroskich zabaw patykami i biegania po lesie.
Przez kilka pierwszych rozdziałów poznajemy kto jest kim, kto się w kim kocha itd. Potem mija kilkanaście lat. Autorka głównie skupia się na najmłodszym pokoleniu. Hania Lewin nie chce wyjść za mąż za lokalnego pijaka i szuka sposobu ucieczki z całej tej sytuacji. Jej brat Ewin ciągle wpada w tarapaty, zaś Ala chce tańczyć, choć dziadek szykuje ją do przejęcia zakładu krawieckiego. Dziewczyna jest zakochana nieszczęśliwie w Julianie Chełmickim, któremu układa się najlepiej, ma piękną narzeczoną. Przyjaciółkom udaje się wyrwać z domu i zamieszkać w Warszawie, gdzie układają sobie swoje życie po nowemu. W chwili wybuchu wojny cała czwórka bohaterów jest w stolicy.
I tak naszych bohaterów zaskakuje II Wojna Światowa.
"...Nigdy nie sądziła, że takie drobne rzeczy będą tak bardzo cieszyć. Tak samo, jak to, że po każdym nalocie dom wciąż jest cały, a one z Hanką miały gdzie mieszkać. Zmieniły się priorytety, nagle życie okazało się najcenniejsze. Każdy następny dzień był niczym dar od losu, dla wybrańców i szczęściarzy..."
I tom kończy się w roku 1940 w takim miejscu, że nie mogę się doczekać kolejnego tomu. To tak jakby skończył się I sezon jakiegoś serialu, na szczęście nie będę musiała długo czekać na kontynuację.
Autorka zaskoczyła mnie umiejętnością budowania napięcia, bardzo barwnymi opisami zdarzeń i sytuacji, książka pełna jest namiętności, miłości, kłamstw, intryg, ciekawych postaci. Pani Jax posiada dar pisania bardzo pięknym językiem, książka czyta się sama... Szokujące jest to, co nienawiść może zrobić z człowiekiem. Czytając czułam się jakbym oglądała jakiś film wojenny i bardzo przeżywała razem z bohaterami ich przygody. Mówię wam, wiele się będzie działo i to u każdej z tych osób. Nie chcę wam psuć przyjemności czytania, chcę Was tylko zachęcić, żebyście nie zrobili tak jak ja i nie odwlekali przeczytania tej sagi w nieskończoność. Powiem Wam, że przyjemnie się coś czyta, wiedząc, że jeszcze tyle tomów na mnie czeka.
Jak dla mnie to majstersztyk. Na pewno nadrobię całość, tym bardziej że właśnie wyszedł ostatni VI tom sagi. Także wkrótce opis tomu II u mnie na blogu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.