04 grudnia 2017

"Tylko jedno kłamstwo" Kathryn Croft

156/2017

"Wczoraj miałaś doskonałe życie. Dzisiaj przekonasz się, że wszystko w co wierzyłaś, było kłamstwem."

Ciemna ponura okładka z klockami na podłodze. 

Opis z tyłu: Budzisz się obok martwego mężczyzny. To nie twój mąż. To nie twoje łóżko. Co robisz?






Nazwisko autorki kojarzyłam z powieści "Córeczka", którą zapamiętałam jako książkę dobrą i ciekawą. Dlatego zdecydowałam się kupić najnowszą powieść pani Croft, ponieważ lubię thrillery takie, które kończą się zaskakująco i które dostarczą mi ciekawych wrażeń. Jaka więc jest najnowsza książka pani Croft? Zaraz się dowiecie.

Mała uliczka w miasteczku, klimat swojski, wszyscy się znają. Sielsko, swojsko, radośnie, każdy ma większe czy mniejsze problemy. Tara Logan (mężatka z dwójką dzieci), jak to często bywa, przyjaźni się z sąsiadką z naprzeciwka. Cały jej świat legnie w gruzach, gdy pewnego poranka obudzi się obok męża sąsiadki, naga... ale to nie jest najgorsze. Mężczyzna jest martwy... A ona nic nie pamięta. Nic a nic, tylko tyle że przyszła do niego wieczorem i piła wino. Co się stało? Jak do tego doszło? Dlaczego nic nie pamięta? Zszokowana ucieka z domu i postanawia milczeć na temat tego, że była w domu, gdzie popełniono morderstwo. Zaczyna się śledztwo, a w międzyczasie na jaw wychodzą jeden po drugim sekrety rodziny Tary. Kto kłamie? Tutaj to chyba wszyscy kłamią. Nie żartuję. 

W ostatnich latach przeczytałam wiele thrillerów, dlatego na pewno trudno mnie zadowolić w tym temacie. Muszę jednak przyznać, że nie odgadłam końcówki (na plus dla autorki). Podobała mi się wielowątkowość fabuły: problemy z córką, stalker z pracy, przystojny detektyw. Komu ufać, a kto jest mordercą w tym towarzystwie. W pewnym momencie sama już nie wiedziałam, a przecież to o to chodzi. Autorka pisze prostym lekkim językiem, przez to książkę czyta się błyskawicznie. 

Mimo, iż nie jest to moja top-10 thrillerów, czasu spędzonego z tą książką nie uważam za zmarnowany. Czytałam z przyjemnością, dlatego polecam serdecznie. 

Moja ocena 7/10
Pozdrawiam, 
K. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.