28 maja 2020

"Zatruty ogród" Alex Marwood

74/2020

Autorkę możecie kojarzyć z takich thrillerów jak "Dziewczyny, które zabiły Chloe", "Zabójca z sąsiedztwa" czy "Najmroczniejszy sekret". Dzisiaj przybliżę wam fabułę najnowszej książki autorki. Zapraszam na nowy post. 




Powiem Wam szczerze, że czasami się zastanawiałam jak to możliwe, że ludziom w sektach tak potrafią namieszać w głowie... W tej książce mamy do czynienia z sytuacją, gdzie wmówiono ludziom wielką apokalipsę. Jakie to musi być uczucie, kiedy całe życie słyszysz, że tam, na zewnątrz, ludzie nie mają pojęcia co ich czeka... Osoby przebywające na farmie cale dnie szykują się na zagrożenie i cieszą się, że żyją w zamkniętym małym świecie. Choć czasami w głowach rodzą się różne pytania, nikt ich nie zadaje. 

Historia rozpoczyna się od przyjazdu policji na miejsce zgłoszenia, z powodu specyficznego smrodu, który polatywał z pewnego gospodarstwa. 

"Ale ta woń jest jakaś inna. Wszechobecna, przyprawiająca o mdłości. Cuchnie ściekami, dojrzałym serem i rozkładem. Sprawia, że powietrze jest gęste, tak gęste, że zdaje się przywierać do ubrań."

Odkrycie jest makabryczne i nie do zapomnienia. Na odosobnionej farmie w Walii, za bramą z napisem: Wszyscy są nikim, każdy jest kimś, zostaje znalezionych aż 150 ciał osób, które umarły w wyniku zatrucia. Policja i opinia publiczna stwierdza, że to zbiorowe samobójstwo sekty. Jedyne co o niej wiedzą sąsiedzi to to, że siedzą na farmie od 30 lat szykując się na apokalipsę. 

Kilka osób ocalało i to głównie o nich jest ta historia. 22-letnia Romy, która jest w ciąży, zrobi wszystko by przeżyć i ocalić siebie i dziecko w obcym dla siebie środowisku. Jak będzie wyglądał jej powrót do normalności? Czy w ogóle możliwe jest dla niej normalne życie? Czy ucieknie przed przeszłością i jakie tajemnice rodzinne odkryje Romy? 




Jaki jest "Zatruty ogród"?

Plusem zdecydowanie jest to, że nigdy czegoś podobnego nie czytałam. Wnikanie w umysł osoby, która żyła w sekcie było bardzo ciekawym doświadczeniem. Rozdziały mają świetne tytuły: wśród martwych (co oznacza normalne życie) i Przed Końcem. 

Z ogromną ciekawością czytałam o życiu Romy, która wielu sprzętów z dnia codziennego nie znała i nie umiała żyć w normalnym świecie. Końcówka też mnie powaliła... Było trochę momentów "przegadanych" i ogólnie mało o śledztwie - ale to już moje czepialstwo. Myślałam też, że będę się bardziej bała, przynajmniej tak sądziłam po przeczytaniu prologu. Niemniej uważam, że jak ktoś lubi thrillery psychologiczne to się nie zawiedzie. Na pewno pewnego rodzaju świeżynka w literaturze, bo o sektach książek jest bardzo mało. 

Trochę odbiegnę od głównego wątku, ale aż sobie zapisałam jeden cytat z książki, bardzo prawdziwe zdanie:

"Idziesz do psów, jeśli chcesz, żeby cię pokochały. Kotom musisz pozwolić przyjść do siebie." 




Dziękuję Wydawnictwu Albatros za egzemplarz książki do recenzji. 


Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2020
Ilość stron:  384
Moja ocena: 7/10

3 komentarze:

  1. Tematyka faktycznie interesująca. Podłoże psychologiczne przekonuje mnie do niej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię książki tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. O tej książce czytałam naprawdę różne opinie, więc muszę ją koniecznie przeczytać, aby wyrobić sobie własną.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.