06 maja 2020

"Ktoś tu kłamie" Jenny Blackhurst

62/2020

Dzisiaj premierę ma kolejna książka autorki bestsellerów takich jak: "Tak cię straciłam", "Zanim pozwolę ci wejść", "Czarownice nie płoną" i "Noc, kiedy umarła". Poprzednie książki czytało mi się super, jak jest z "Ktoś tu kłamie". Zapraszam na nowy post.



Severn Oaks to zamknięte zamożne osiedle, w którym mieszkańcy czują się bardzo bezpiecznie. Tak jakby za bramą osiedla zaczynał się nowy świat. Istnieje przekonanie, że każdy by chciał mieszkać w tej okolicy... 


Jednak rok temu miał miejsce wypadek podczas imprezy halloweenowej u jednych sąsiadów. Erica Spender zginęła w wyniku nieszczęśliwego upadku. Patrząc z boku można pomyśleć, że już nikt o tym nie pamięta, a życie wróciło na dawne tory. Jednak podczas pikniku na szkolnym Facebooku ukazuje się post, który zapowiada sieć  podcastów zatytułowanych "Prawda o Erice". Jak można się domyśleć liczba odsłon jest imponująca. 
Autor Andy Noon zapowiada, że w kilku odcinkach pokaże z imienia i nazwiska osoby podejrzane, a na końcu powie, kto ....zabił Erikę. Na wszystkich pada blady strach, bo do tej pory było przekonanie, że to był wypadek. 

W związku z zamieszaniem z podcastami życie mieszkańców się zmienia, a szczególne szóstki osób podejrzanych (Felicity, Karli, Marcusa, Mirandy, Mary-Beth i Petera). W powietrzu czuć napięcie, jakby cały świat czekał na kolejny co tygodniowy podcast... Dodatkowo inny mieszkańcy miasta zaczynają zachowywać dystans, jakby wierzyli osobie z podcastu. 

"Karla poczuła niechęć na myśl o tym, żeby otworzyć furtkę i wejść do ogródka. Pół roku temu nie miałaby żadnych oporów - wszyscy byli otwarci i życzliwi, każdy wiedział, że jeśli ktoś o północy buszuje w jego ogrodzie, to ma ku temu dobry powód. Czuli się bezpieczni na tym zamkniętym osiedlu. Tak było przed tajemnicami, kłamstwami i zniknięciami."

Żeby tego było mało, jedna z podejrzanych osób znika. Nikt nie wie, czy uciekła, czy została porwana? Reszta mieszkańców zaczyna się bać i obwiniać siebie nawzajem. Okazuje się, że każdy z podejrzanych coś ukrywa, każdy ma jakiś sekret, o którym nie chciałby mówić głośno. Tylko kto jest winny śmierci wspólnej znajomej?


"Pragnę, żeby wszyscy poznali prawdę.
Ponieważ ktoś kłamie."




Bardzo lubię thrillery, które dzieją się w zamkniętym społeczeństwie. Można wtedy zaobserwować jak zmieniają się ludzi w wyniku zagrożenia i niekomfortowej sytuacji. Autorka po raz kolejny trzyma poziom. "Ktoś tu kłamie" to książka, którą czytasz do ostatniego zdania, bo nie jesteś pewny, jak skończy się ta historia. Znów dałam się wywieźć w pole... ach jak ja to uwielbiam! Przez to, że nie wiadomo jak autorka zakończy fabułę, książkę czyta się niezwykle szybko. Możemy także nadzorować działania policji, która w pewnym momencie już sama nie wie, czy otwierać ponownie sprawę śmierci Eriki.

Muszę też pochwalić klimat - bardzo mroczny, mimo że nie ma tak żądnych strasznych scen. I to jest najlepsze w książkach tej autorki - nie musi być krwawo, żeby były ciarki. Kolejna świetna książka w mojej kolekcji. Już się nie mogę doczekać następnej! A tak przy okazji może wspomnę, że historia przypominała mi momentami mój ulubiony serial "Desperate Housewives". 

Jeśli lubisz lekki, niewymagający dużego skupienia thriller, z lekkim dreszczykiem to ta książka powinna ci się spodobać. 

Dziękuję Wydawnictwu Albatros za egzemplarz książki do recenzji.

Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 384
Moja ocena: 8/10

3 komentarze:

  1. Też lubię dobrze napisane thrillery :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię twórczość tej autorki i czytam jej wszystkie powieści, więc po tę sięgnę pewnie w czerwcu. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.