Kolejna książka, która okazała się być drugim tomem jakieś serii. Nie znając pierwszego tomu przeczytałam drugi, więc zapraszam gorąco na mój nowy post.
Jest to drugi tom serii "Sedno".
Głównym bohaterem jest Wojtek Rawicki, na którego patrząc z boku można odnieść wrażenie, że to spełniony i szczęśliwy człowiek w średnim wieku. Dobra praca, piękny dom, żona, dzieci - czego więcej trzeba do szczęścia? Nic bardziej mylnego. Książka nie jest ciepłą opowiastką o niczym, ale historią pełną zła, które wciąż tkwią w duszy mężczyzny. Wgłębiając się w fabułę możemy się dowiedzieć jaki koszmar musiał przeżywać Wojtek praktycznie każdego dnia dzieciństwa.
"Podczas bicia nie myślałem o niczym, całą swoją dziecięcą wolę kierując na to, żeby nie wydać żadnego dźwięku ani się nie skrzywić."
Jako młody chłopak bardzo bał się o swoją siostrę bliźniaczkę (której losy można poznać czytając I tom "Sedno życia").
"Edyta wydawała mi się miękka i krucha. Łatwa do zniszczenia nie tyle fizycznie, co gdzieś tam w środku."
Całe dotychczasowe życie Wojtka zmienia się pewnego wigilijnego wieczoru, kiedy dowiaduje się, że ma córkę... Autorka przenosi nas w czasie i możemy prześledzić losy młodzieńcze Wojtka. Wojtek marzy o tym, aby poznać swoje dziecko i zacząć wszystko od nowa. Dlaczego mężczyzna chce zostawić żonę i dzieci z którymi mieszka? Jakie tajemnice są schowane za drzwiami tego domu? Czy mężczyzna znajdzie w sobie siłę, żeby zmienić swój los?
Narratorem powieści jest Wojtek, który bardzo często wraca do wspomnień o swoim ojcu.
"Fascynował mnie. Nienawidziłem go, ale mnie fascynował. Jako dzieciak myślałem o nim jak o jakimś udzielnym władcy stojącym ponad prawem i wszelką przyzwoitością."
Książka dotyka bardzo trudnego tematu jakim jest przemoc wobec dzieci a także to co wynosimy z dzieciństwa. Dzieciństwo to z założenia powinien być najciekawszym okresem naszego życia, takim beztroskim i radosnym. Niestety nie zawsze tak jest, o czym możemy przeczytać w tej książce. Okazuje się, że wiele wydarzeń z dzieciństwa ma wpływ na nasze dotychczasowe życie.
Historia momentami jest bolesna, czasami czułam się normalnie wściekła. Bardzo kibicowałam Wojtkowi w jego poszukiwaniu szczęścia, bo ileż można cierpieć całe życie. Mimo tematyki książkę przeczytałam bardzo szybko, bo napisana jest naprawdę w dobry sposób. Gratuluję autorce pomysłu na fabułę i umiejętności stworzenia bohaterów takich prawdziwych i nie wyidealizowanych, jak to czasami bywa w książkach.
Fabuła książki jest mocna, trudna do zapomnienia, skłaniająca czytelnika do własnych przemyśleń. Momentami miałam łzy w oczach, więc jak widzicie historia bohatera wywołała we mnie różne emocje, a to chyba najlepsza rekomendacja dla książki, prawda?
"Bywa, że przemoc ciągnie się latami w ukryciu, za kotarą dostatku, wysokiego statusu społecznego i opanowania. Jednak gdziekolwiek i jakkolwiek się pojawia, jest niezaprzeczalnym i bezdyskusyjnym złem! Takim złem, na które nikomu godzić się nie wolno, bo pozostawia rany znacznie głębsze i trudniejsze do zaleczenia niż ślady na skórze, bo łamie ludzkie życie.[...]"
Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką i sądzę, że nie ostatnie.
Dziękuję Wydawnictwu Szara Godzina za egzemplarz książki do recenzji.
Wydawnictwo: Szara Godzina
Rok wydania: 2020
Ilość stron: 432
Moja ocena: 7/10
Bardzo poruszyła mnie ta historia. Również wszystkim ją polecam. 😊
OdpowiedzUsuńTwórczość autorki jeszcze przede mną ;)
OdpowiedzUsuń