16 września 2019

"Wkręceni" Steve Cavanagh

134/2019

Jeśli lubicie czytać mega pokręcone historie to ta książka spełni wasze oczekiwania. Zapraszam na moje odczucia po przeczytaniu tej historii.



Nie wiem czemu, ale kilka razy brałam tą książkę do ręki i ...odkładałam. W końcu jak już się przemogłam to przeczytałam praktycznie na raz.

Małżeństwo Marii i Paula przeżywa kryzys, kobieta znudzona życiem poszukuje pocieszenia u innych mężczyzn i wdaje się w romans z Darylem. Dochodzi do tego, że Maria zaczyna się zastanawiać nad rozwodem, ale wie, że młodziutki kochanek nie zapewni jej stabilności finansowej. Wszystko się zmienia w momencie, kiedy przez przypadek przeglądając dokumenty z zamkniętego biurka swojego męża, znajduje wyciąg z banku, który potwierdza fakt, że jej mąż jest milionerem...  Do tej pory nie dało się tego zauważyć, gdyż Paul jest osobą oszczędną... Kobieta czuje się oszukana i bardzo chce wyjaśnić tę kwestię z mężem, ale on znika...

O czy jest właściwie ta książka? Główny wątek to osoba J.T.LeBean. Jest to światowej sławy autor bestsellerowych kryminałów, którego czytają dosłownie wszyscy. Co jest ciekawego w tym autorze? Nikt nie wie jakie jest prawdziwe nazwisko autora, jak wygląda itd. Wydawnictwo ma z nim kontakt mailowy, nigdy nie miało miejsce żadne spotkanie autorskie... Kim jest J.T.LeBean? Dlaczego się nie ujawnił do tej pory? 


"Jeśli istnieje przeciwieństwo promocji, to właśnie w tym wypadku mamy z nim do czynienia. J.T.LeBean jest pseudonimem literackim. Czyim? Nie wiem. Nikt nie zna jego prawdziwej tożsamości, nawet pracownicy wydawnictwa. Jego wydawcy wiedzą jedynie, że jest mężczyzną."

Okazuje się, że tylko cztery osoby znają jego tożsamość, a dwie z nich nie żyją... Kto będzie następny?

W pewnym momencie Maria zaczyna podejrzewać, że to jej mąż jest tym tajemniczym autorem książek. Czy ma rację?



Nigdy nie czytałam aż tak pokręconej książki, gdzie autor tak by się zabawił czytelnikiem. Jak już mi się wydawało, że wiem o co chodzi, to po kilku stronach znów wszystko się zmieniało o 180 stopni. I tak wiele razy. Już sama nie wiem ile razy były zwroty akcji w tej książce... Na pewno nie jest to książka ot tak do przeczytania bez skupiania się na akcji... Warto tu skupić całą swoją uwagę na czytaniu, bo autor was będzie nabijał w butelkę co chwila... Jest to dla mnie bardzo specyficzna książka, do której będę chciała za jakiś czas wrócić. To taki rollercoaster zdarzeń... Wydawało mi się, że czytam tak dużo, że nie da się mnie już zaskoczyć... hm... nic bardziej mylnego.


A Ty? Dasz się wkręcić?


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Albatros.




Wydawnictwo: Albatros
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 416
Moja ocena: 8/10


2 komentarze:

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.