16 lutego 2019

"Coś tu nie gra" Joanna Szarańska - patronat medialny Matki Książkoholiczki

25/2019

Czy jest jeszcze ktoś kto nie zna losów Zojki?
Jeśli tak, to polecam zacząć czytać od początku książki z serii "Kronika pechowych wypadków". Lekkie, wesołe, z poczuciem humoru, na odstresowanie.

"Coś tu nie gra" to III tom przygód zwariowanej Zojki, jak dla mnie najśmieszniejsza część jaka dotąd wyszła spod pióra autorki.





Fabuła


W Lipówce ma odbyć się przedstawienie teatralne, gdzie aktorami będą amatorzy ze wsi i okolicznych miejscowości. A to wszystko w szczytnym celu! O dziwo ludzie bardzo chętnie przystają na ten pomysł i już podczas castingów dochodzi do awantury. Zojka z wielkim zapałem planuje napisać artykuł na ten temat, w związku z tym często widuje się z redaktorem Kordeckim. A jak już wiemy z poprzednich części młodzi razem tworzą niezłą mieszkankę wybuchową. 

Sztuką, jaka ma być wystawiania, jest"Calineczka" i jak można się domyśleć, wiele dziewcząt ma chrapkę na tę właśnie rolę. Próby odbywają się na plebanii, co też ma tutaj duże znaczenie, ze względu na stary budynek i strych, na który boi się wchodzić Zojka :)

Po pewnym czasie dochodzi do wypadku, któremu ulega aktorka grająca Calineczkę. Zojka i policjant Chochołek próbują dowiedzieć się kto chciał wykluczyć dziewczynę z przedstawienia? Oczywiście jest nowy problem z obsadzeniem wakatu. 

Jak można się domyśleć Zojka przeżywa różne zawirowania i przygody, na pewno nuda jej nie grozi. Myślę, że jeśli chodzi o kurczaki to już zawsze będą mi się kojarzyć z Zojką, takie sytuacje mogła wymyśleć tylko Joanna Szarańska. 

Tematem pobocznym, ale bardzo ciekawym, są perypetie miłosne aspiranta Chochołka. Dochodzi do poznania przyszłej teściowej, która nie jest łatwym przeciwnikiem. Chochołek się nie poddaje tylko uparcie walczy o sympatię przyszłej "mamusi", co jest bardzo trudne kiedy nic się nie układa tak jak sobie mężczyzna wymarzył. 




Moim zdaniem


Na samym wstępie muszę bardzo przeprosić autorkę i wydawnictwo, że tak bardzo zaplułam książkę, ale to ...ze śmiechu. Jest kilka tak świetnych momentów, że wybuchałam śmiechem w głos, co nie jest wcale takie częste u mnie. Nie jestem osobą, którą łatwo rozbawić, więc tym większy mam podziw dla autorki, bo znów się jej udało. 

Jak dla mnie najlepsza część przygód Zojki. Trochę się jej obawiałam, bo fabuła wydawała mi się jakaś taka bardzo pokręcona, ale jak to u autorki bywa, wszystko jest dokładnie przemyślane. 

Muszę koniecznie wspomnieć o tym, że policjanta Chochołka uwielbiam! Mogłabym go jeść garściami i chętnie przeczytałabym książkę tylko o jego perypetiach. Czytając jego zawirowania miłosne człowiekowi robi się od razu lżej na duszy :) 

Nie sposób nie wspomnieć o babcia Łyczakowej, której teksty są tak nieziemskie, ale jednocześnie prawdziwe, nic tylko je spisać i używać w codziennym życiu. 

"-Mam jechać z tobą na zakupy?
- Czemu nie? To chyba teraz modne? Dwie dziewczyny idą razem na zakupy i jedna drugiej doradza, co jej pasuje, a co nie. To się chyba szoping nazywa, choć za cholerę nie rozumiem, co ma wspólnego z szopą? Chyba, że chodzi o szopę włosów, które stają dęba, gdy po zakupach zajrzy się do portfela?"

Natomiast "mołgon" skradł moje serce do końca, kto przeczyta będzie wiedział co to.  Musiałam bardzo się hamować ze śmiechem, bo dzieci już spały. Na okładce powinno być napisane: Uwaga! grozi wybuchem niekontrolowanego śmiechu! Właśnie za poprawienie mi humoru i doprowadzenie mnie do łez ze śmiechu daję 10/10. 

Wkrótce będzie kolejny tom "Złość piękności szkodzi". Nie wiem jak Wy, ale ja już się nie mogę doczekać. Może autorka w końcu zlituje się nad Zojki życiem uczuciowym???


Dziękuję bardzo Wydawnictwu Czwarta Strona za egzemplarz recenzencki i za możliwość patronowania tej książce. 

Wydawnictwo: Czwarta Strona
Rok wydania: 2019
Ilość stron: 350
Moja ocena: 10/10

2 komentarze:

  1. Mam to samo! Trzecia Zojka to również mój patronat, z czego bardzo się cieszę, bo jest świetna 🙂 Ale Chochołek to mnie tak wkurzał, tak wkurzał, że ojojoj 😂😂😂

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.