03 grudnia 2018

"Postawić na szczęście" Anna Sakowicz

121/2018

Łapka w górę kto zna Bridget Jones? Myślę, że większość. Dawno nie oglądałam tego filmu, ale doskonale go pamiętam. Czy książka polskiej autorki w podobnym klimacie do wspomnianego filmu spełniła moje oczekiwania? Zapraszam Was gorąco do mojej recenzji.




W maju tego roku poznałam osobiście autorkę, pojechałam na spotkanie...nie znając jej twórczości. To trochę było tak, że musiałam wyrwać się z domu i trafiła mi się okazja. Całość relacji znajdziesz tu: https://matkaksiazkoholiczka.blogspot.com/2018/05/relacja-ze-spotkania-autorskiego-z.html


Pamiętam jak autorka mówiła o serii dwóch książek tzw. Plan Agaty. To miała być lekka lektura. Przeczytałam kilka książek autorki, bardzo dobre, ale każda miała w sobie jakiś choć zalążek smutku czy trudnego tematu. Szczerze mówiąc, nie wierzyłam, że autorka napisze taką a'la komedię romantyczną dla kobiet. I co? Znów mnie zaskoczyła! Zdecydowanie na plus. \


Rok na schudnięcie.
Rok na złowienie faceta.
Rok na urodziny dziecka. 


Przed 40-stką!???????? YYYYY.....



Czy Agacie się uda taki plan? Czy w ogóle jest możliwe wprowadzenie takiego planu w życie i wykonanie go w ciągu 3 lat? 

Agata jest dziennikarką, która z powodu braku etatu zajmuje się blogowaniem. Ale nie byle jakim. Wyobraźcie sobie, że kobieta w moim wieku, czyli jeszcze przed 40-tką, podejmuje na m-c różne nieatrakcyjne prace, a potem opisuje to na blogu. Kto z nas chciałby być babcią klozetową? A może petsitterką?  Agata co raz zmienia pracę, przez co jej życie jest w ciągłym biegu. Zawodowo jest zadowolona ze swojej pozycji, choć jej rodzina uważa inaczej, jednakże nie ma szczęścia w miłości. Pewnego dnia spotyka swojego byłego chłopaka Emila, który też się będzie przewijał na kartach tej książki. 

Siostra Agaty - Pola to młoda kobieta, która w wieku 15 lat przeżyła wypadek na motorze i od tego momentu porusza się na wózku inwalidzkim. Mimo traumatycznych przeżyć jest samodzielna, pełna życia i energii. To właśnie z nią Agata zakłada się, że za 3 lata będzie chuda, będzie w związku i z dzieckiem. 

Książka opowiada o perypetiach dwóch sióstr, ich wspólnym wyjeździe, opowiada o odczuciach osoby na wózku, kobiety, która mimo niepełnosprawności też chce się czuć seksowna i piękna. Naprawdę polecam - dobra książka na te smutne dni za oknem. 

Moje odczucia:


Książka jest bardzo dobra, świetnie napisana, autorka po raz kolejny pokazała swój warsztat i piękno języka polskiego. Nadaje się doskonale na prezent. Kilka razy wybuchłam śmiechem na głos :) Mimo lekkości lektury autorka przemyciła trudny, a zarazem bardzo ciekawy temat (dla osób zdrowych) jak seks niepełnosprawnych, ale zrobiła to bardzo taktownie i z mocnym wyczuciem taktu. Wielkie brawa. 

Podobało mi się, że autorka (prywatnie też prowadząca dwa blogi) napisała o temacie hejtu w internecie w komentarzach pod postem. Temat dla mnie bardzo na czasie, bo prawda jest taka, że możesz mieć 100 pozytywnych komentarzy, 1 negatywny, a skupisz swoją uwagę na jakim? Właśnie na tym negatywnym... Hejt jest problemem naszych czasów, nie piszę o konstruktywnej krytyce, ale o pisaniu negatywnym na temat autorów blogów czy książek. Bardzo dziękuję autorce, że poruszyła ten temat w swojej najnowszej książce. 

Moja mama lubi książki bez trudnych tematów, jak to mówi, na starość woli czytać rzeczy wesołe. Lecę jej dać książkę pani Sakowicz. Jestem przekonana, że tak jak ja, będzie czekała z niecierpliwością na II tom. 


Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Edipresse Książki.

Wydawnictwo: Edipresse Książki
Rok wydania: 2018
Ilość stron: 350
Moja ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję, że do mnie wpadłeś. Jeśli masz ochotę to zostaw komentarz.
Zapraszam na mojego Facebooka, gdzie organizuję konkursy oraz na Instagrama, na którym zamieszczam zdjęcia książek i nie tylko.