Lubię sięgać po debiuty, choć robię to zawsze z lekkim strachem, bo co jeśli mi się nie spodoba? Zawsze ostrzegam debiutantów, że piszę szczerze z serca co myślę o danej książce. Dzisiaj na tapetę wzięłam "Do końca świata", książkę o niesamowitej okładce wpadającej w oko. A co w środku?
Zapraszam!